Niepozorna Ona, stoi zamyślona.
Twarz jej niepozorna, blada cera, łzy.
Niepozorna Ona, młotem ogłuszona.
Twarz jej niepozorna, grymas bólu tkwi.
Niepozorna Ona, klęczy zaakrwawiona.
Twarz jej niepozorna, krople deszczu, krwi.
Niepozorna Ona, jęczy zniewolona.
Twarz jej niepozorna, taśma z klejem, łzy.
Niepozorna Ona, milczy zawiedziona.
Twarz jej niepozorna, blada cera... i
Odpływa Ona, nie czuje już nic
czyjaś głowa chora nie dała jej żyć.
Słaba jej dłoń opada jak liść
przeklęte ostrze przecięło nić
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz